wtorek, 9 lipca 2013

Hej:0 NA POCZĄTEK

Jestem Karolina. Lubię One Direction..Bardzo lubie muzyke POP. Bede pisala imaginy na zamowienie..Ale tylko jedno lub dwu częściowe:)

czwartek, 13 czerwca 2013

KOCHAM WAS

Szłaś ulicami Londynu. Nie znałaś zbyt dobrze okolicy.. Nie dawno się przeprowadziłaś.. Miałaś 18 lat..Byłaś szatynka i miałaś trochę piegów na nosie ale i tak byłaś ładna.. Nagle uwagę twoją przykuł chłopak siedzący na ławce, z burzą loków na głowie. Podeszłaś bliżej.
-Hej-powiedziałaś do nieznajomego.
-Cześć-odpowiedział chłopak
-Jak masz na imię?-zapytałaś się nieśmiało
-Harry. Harry Styles:)-uśmiechnął się szeroko i obrócił się do cb.
-Ten Harry? Z One Direction? Boże..Ja jestem[T.I]
-Tak to ja..Miło mi cię poznać. Co sama robisz w Londynie?-zapytał
-Ja mieszkam..Wyprowadziłam się z Polski..
-Chcesz może żebym cię oprowadził?-zapytał a ty pokręciłaś głową na ,,TAK".Gdy szliście rozmawialiście o wielu rzeczach.Czuliście jak byście się znali od zawsze. W pewnym momencie poczułaś jak Harry coś ci wkłada do kieszeni kurtki i łapie cię za rękę nie byłaś przeciwna temu co robi. Lecz dumna że spacerujesz ze swoim idolem. Odprowadził cię do domu i pocałował namiętnie..A ty oszołomiona skierowałaś się w kierunku drzwi i weszłaś do domu. Byłaś zadowolona. Po paru spotkaniach zostaliście parą.
2-miesiace pozniej
Cieszyłaś się..Lecz wszystko zaczęło się psuć.
Cały czas się kłóciliście o byle co..nawet kto jaki ma długopis..
-Jesteś suką!! Rozumiesz?-powiedział Harry czerwony na twarzy i wyszedł z domu
Zapłakana usiadłaś w kącie i cicho szlochałaś. Zaczęłaś robić porządki. W pokoju Hazzy znalazłaś wyniki badań. Jak to przeczytałaś myślałaś że zaraz umrzesz.. PIsało tam ze Harry ma raka. Nagle dostałaś sms-a od Liam'a:
PRZYJEŻDŻAJ DO SZPITALA I TO JUŻ!
Szybko ubrałaś buty i wyszłaś. Gdy byłaś na miejscu pobiegłaś do sali gdzie leżał HArry..
Nagle wyszedł lekarz:
-Cudem będzie jak przezyje jutra. Przykro Mi.
Szybko wbiegliście na sale. Harry ze łzami skierował się ku tobie.
-Przepraszam..Już nie wytrzymałem..Ja.
-Nic sie nie stało to ja cię przepraszam Harry! KOCHAM CIĘ
-JA ciebie też KO-Cha-MM
Maszyny zaczęły piszczeć. On umarł. Leżał blady i nieruchomy..Odszedł..
2 miesiące po mierci
DRODZY MOI JA NIE POTRAFIE ŻYC BEZ SERCA.KOCHAM WAS..ŻEGNAJCIE
                Wasza [T.I]
Udałaś sie na most z którego skoczyłaś. W drodze na dół wyszeptałaś: Na zawsze razem..Po czym twoja BAJKA się skończyła....Gdy byłaś już na górze z Harrym wszystko sobie wybaczyliście i obserwujecie chłopaków i ich dziewczynny Żeby żaden z nich nie zrobił Żadnej głupoty..
"Miłość nigdy nie umiera"
THE END